Czuję się tak, jakbym otworzyła nowy notatnik. Kartki jego są jeszcze czyste.
Zapisuję pierwsze słowa. Pomimo, że nie trzymam teraz pióra w dłoni, czuję jak papier chłonie ciemnogranatowy atrament.
Ten notatnik będzie jednak zupełnie odmienny od tych, które nieustannie zapisuję.
Wystaje z szuflady. Okładka jest otwarta.
I chociaż bardzo się boję, coś we mnie mówi: "niech się przydarzy".
P r z e j a ś n i e n i e.
Uchylam drzwi do mojego świata.
Jego barw, smaków, aromatów.
Chwil zatrzymanych w obrazach i słowach.
Pierwsza kartka drżącymi dłońmi została zapisana.
To ja będę pierwszym komentatorem :) Duma mnie rozpiera:) Serdecznie gratuluję i czekam na kolejne kartki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Piszę wciąż drżącymi dłońmi, ale radość jest we mnie wielka.
Usuń